happy-girlp

Mam jakiś takie odczucie które nie pozwala mi myślec o niczym innym.Zwracam się z apelem do tych którzy chcą zrobić z siebie wielkie gwiazdy których wcale nie przypominają.W naszych czasach jest wielu pozerów którzy próbują za wszelka cenę zwrocić na siebie uwagę.Moim zdaniem jest to głupie.Ludzie, gdzie wasz rozum!!!Jakie macie z tego korzyści że jesteście zauważani ,a jaką cenę czasami za to ponosicie?Mi naprzykład wystarczy bycie zwykłą dziewczyną ,która ma swoje problemy i się tego nie wstydzi.Każdy wie o co mi chodzi.fajnie jest byc w centrum uwagi ale nie za wszelką cenę!Ja kocham swoich przyjacioł za to że są normalni ,nie udają kogoś kim nie są i choć są lekko zwariowani to bardzo kochani.Wiem to bo sama chciałam być kiedyś cool wobec wszystkich   i mało co nie skończylo to się oceną poprawna z zachowania zamiast wzorowej.Pamiętajcie nigdy nie robcie czegoś czego możecie potem żałować!!!

Z samego rana zostalam brutalnie zbudzona bo miałm jechać do babci.Jednak(ufffff)"musiałam" iść na próbę do Mini Playback Show(to taki konkurs organizowany u nas w szkole).Nie było zbyt "sympatycznie" znowu zmieniły sie kroki chociaż z tego jestem całkiem zadowolona bo wcześniej wyglądałam jak "statuła wolności".Wiem że trochę za często używam cudzysłowia ale to z przyzwyczjenia:)A tak wogóle to się nie przedstawiłam(ale ze mnie gapa!!)Nazywam się Marta (a czy reszta jest ważna?)W każdym badż razem jak ktoś chcę się ze mną zapoznać niech pisze na e-maila martusia602@wp.pl . Tak w ogóle zaczełam sie zastanawiać" po co zalożyłam tego bloga?".Hmmm może po to żeby się wyżyć ale pozostać anonimowa(nobo pamiętnik zawsze może wpaść w niepowołane ręce)Jedyne pocieszenie to to że moja cudowna kumpela Aśka jest nie zastąpiona moge jej powiedzieć wszystko o wszystkim a szczególnie o kazdym;)Jej zawsze się moge wyżlić i wybrać na zakupy. No ale musze już kończyć a z resztsą nie wiem co pisać:).Papa

Ps.Nie zależy mi na wpisach ale miło by było wiedzieś co inni omnie sądzą;)